Moje
życie nie było piękne, nigdy nie zaznałam prawdziwej miłości, nie spełniłam
swoich marzeń. Zawsze było inaczej niż chciałam tak jak teraz, moi przyjaciele
choć może już byli przyjaciele dowiedzieli się o chwilach z mojego życia o
których ja sama chciałam zapomnieć, nawet nie umiem odebrać sobie życia bo jak
chce spaść, czuję że ktoś trzyma mnie i nie chce puścić. Ktoś mnie przyciągną
do siebie i postawił na ziemi, otworzyłam oczy i widziałam nadal piękny Paryż.
Czyli nadal żyje. Pewna osoba odwróciła mnie w swoją stronę. Od początku
wiedziałam że to on. Bo kto by inny? Nie mogłam mu spojrzeć w oczy, nie dałam
bym rad.
-Dlaczego
to zrobiłeś?- zapytałam się chłopaka.
-Nie
dał bym rady bez ciebie żyć.- oznajmił.
-Ale
ja nie chce żyć, nie mam dla kogo.- powiedziałam, a z moich oczu mimowolnie
poleciało kilka łez, chłopak widząc to otarł je i podniósł mój podbródek tak że
teraz musiałam patrzeć w jego oczy. Lecz ja tego nie chciałam zamknęłam
kurczowo powieki, nie chciałam widzieć tych oczu, tych oczu które zawsze na
mnie patrzyły, tych oczu które kochałam, nie chciałam.
-Masz
dla mnie, naszych przyjaciół i twojej rodziny.- powiedział gładząc mnie po
policzku, jego dotyk był dla mnie kojący, ledwo co powstrzymywałam się żeby
otworzyć oczy i spojrzeć na niego.
-I
tak wszyscy się ode mnie odwrócą po tym co usłyszeli. Nie wiem co ty tu jeszcze
robisz.- odpowiedziałam.
-Nikt
się od ciebie nie odwróci, wszyscy się o ciebie martwią. A ja tu jestem bo cię
kocham.- powiedział brunet, otworzyłam powoli oczy i zmusiłam się do tego żeby
spojrzeć w jego fabrykę czekolady.
-Naprawdę?-
zapytałam niepewnie.
-Oczywiście.
Kocham cię od dawna ale bałem się to tobie powiedzieć bo bałem się że ty nie
odwzajemniasz moich uczuć.- powiedział chłopak i przejechał dłonią po moim policzku.
-Ja
też cię kocham.- wyznałam. Brunet zbliżył się do mnie i pocałował lekko i
niepewnie, oddałam ten pocałunek z tym samym uczuciem. Po chwili się od siebie
oderwaliśmy i spojrzeliśmy sobie w oczy, chłopak lekko się do mnie uśmiechną a
ja odwzajemniłam jego gest.
-Kocham
cię Kim/Jack!- powiedzieliśmy równocześnie, uśmiechnęłam się lekko do bruneta, a on odwzajemnił mój gest.
-Wracamy?- zapytał się mnie, ja tylko lekko skinęłam głową. Jack złączył nasze ręce i ruszyliśmy z powrotem do klubu. Przez drogę opowiedziałam mu całą historię mojego życia, był lekko zszokowany tym co działo się w mojej przeszłości lecz nie odzywał się tylko przytulił mnie, właśnie tego mi było trzeba, czyjejś czułości. Gdy byliśmy już prawie przy wejściu zatrzymałam się, Jack popatrzył się na mnie zdziwiony, a ja tylko wyjąkałam.
-Boje się.
-Nie masz się czego bać. Będziesz tam ze mną.- powiedział i objął mnie opiekuńczo ramieniem. Weszliśmy do środka, a nasi przyjaciele do nas podbieli.
-Matko Kim nic ci nie jest ?!- pisnęła Grace i mnie przytuliła.
-Nie wszystko ok.- powiedziałam cicho.
-Ale się martwiliśmy!- krzyknął Milton. Wszyscy zaczęli mnie przytulać, Jerry chciał coś powiedzieć ale przerwał mu głos prowadzącego.
-Wybiła północ, a to oznacz!- krzykną i skierował mikrofon w stronę ludzi.
-Karaoke!- odkrzyknęli wszyscy oprócz nas bo nie wiedzieliśmy zbytnio o co chodzi.
-Czyli tak jak zawsze ja puszczam światło które wyłapie osobę która ma śpiewać, nie ma ograniczeń co do osób które mają śpiewać. Zaczynajmy!- wytłumaczył wszystko DJ i puścił światło, które padło prosto na mnie. Zrobiłam wielkie oczy i ruszyłam niepewnie w stronę sceny. Podeszłam do DJ który pokazał mi piosenkę Taylor Swift 22.
-Znasz?- zapytał się mnie.
-Tak.- oznajmiłam i się uśmiechnęłam. Dostałam mikrofon i stanęłam na środku sceny. Po chwili zaczęła grać muzyka, a ja zaczęłam śpiewać, widziałam że ludzie dobrze się przy tym bawią, uśmiechnęłam się sama do siebie i się rozluźniłam. Gdy skończyłam śpiewać oddałam mikrofon i zeszłam ze sceny kierując się w stronę moich przyjaciół.
-Wow Kim! Nie wiedziałem że umiesz tak śpiewać!- krzyknął Jack i mnie przytulił.
-A ja wiedziałam!- zaśmiała się Grace, a z nią cała reszta, nagle światło oświeciło moją przyjaciółkę.
-Dasz radę.- posłałam jej szczery uśmiech a ona ruszyła na scenę, po chwili zabrzmiała muzyka do piosenki Avril Lavinge Girlifrien. Uśmiechnęłam się sama do siebie bo dobrze wiedziałam ze moja przyjaciółka uwielbia tą piosenkę. Grace wyszło to genialnie, gdy skończyła podbiegła do nas i nas przytuliła. Wszyscy zaczęliśmy się dobrze bawić, każdy jak to na imprezie coś wypił, ale my chyba za dużo bo pamiętam tylko tyle że piłam jakiegoś drinka i film mi się urwał.
**********************************************
Oto kolejny rozdział i wreszcie zrobiłam Kicka:**
Jak sądzicie co się wydarzyło w trakcie imprezy?
Czy to będzie miało jakiś wpływ co do naszych bohaterów?
Jak tak to jaki?
Rozdział dla Kasi, Patty i Karo. <3
Ewka<33
-Wracamy?- zapytał się mnie, ja tylko lekko skinęłam głową. Jack złączył nasze ręce i ruszyliśmy z powrotem do klubu. Przez drogę opowiedziałam mu całą historię mojego życia, był lekko zszokowany tym co działo się w mojej przeszłości lecz nie odzywał się tylko przytulił mnie, właśnie tego mi było trzeba, czyjejś czułości. Gdy byliśmy już prawie przy wejściu zatrzymałam się, Jack popatrzył się na mnie zdziwiony, a ja tylko wyjąkałam.
-Boje się.
-Nie masz się czego bać. Będziesz tam ze mną.- powiedział i objął mnie opiekuńczo ramieniem. Weszliśmy do środka, a nasi przyjaciele do nas podbieli.
-Matko Kim nic ci nie jest ?!- pisnęła Grace i mnie przytuliła.
-Nie wszystko ok.- powiedziałam cicho.
-Ale się martwiliśmy!- krzyknął Milton. Wszyscy zaczęli mnie przytulać, Jerry chciał coś powiedzieć ale przerwał mu głos prowadzącego.
-Wybiła północ, a to oznacz!- krzykną i skierował mikrofon w stronę ludzi.
-Karaoke!- odkrzyknęli wszyscy oprócz nas bo nie wiedzieliśmy zbytnio o co chodzi.
-Czyli tak jak zawsze ja puszczam światło które wyłapie osobę która ma śpiewać, nie ma ograniczeń co do osób które mają śpiewać. Zaczynajmy!- wytłumaczył wszystko DJ i puścił światło, które padło prosto na mnie. Zrobiłam wielkie oczy i ruszyłam niepewnie w stronę sceny. Podeszłam do DJ który pokazał mi piosenkę Taylor Swift 22.
-Znasz?- zapytał się mnie.
-Tak.- oznajmiłam i się uśmiechnęłam. Dostałam mikrofon i stanęłam na środku sceny. Po chwili zaczęła grać muzyka, a ja zaczęłam śpiewać, widziałam że ludzie dobrze się przy tym bawią, uśmiechnęłam się sama do siebie i się rozluźniłam. Gdy skończyłam śpiewać oddałam mikrofon i zeszłam ze sceny kierując się w stronę moich przyjaciół.
-Wow Kim! Nie wiedziałem że umiesz tak śpiewać!- krzyknął Jack i mnie przytulił.
-A ja wiedziałam!- zaśmiała się Grace, a z nią cała reszta, nagle światło oświeciło moją przyjaciółkę.
-Dasz radę.- posłałam jej szczery uśmiech a ona ruszyła na scenę, po chwili zabrzmiała muzyka do piosenki Avril Lavinge Girlifrien. Uśmiechnęłam się sama do siebie bo dobrze wiedziałam ze moja przyjaciółka uwielbia tą piosenkę. Grace wyszło to genialnie, gdy skończyła podbiegła do nas i nas przytuliła. Wszyscy zaczęliśmy się dobrze bawić, każdy jak to na imprezie coś wypił, ale my chyba za dużo bo pamiętam tylko tyle że piłam jakiegoś drinka i film mi się urwał.
**********************************************
Oto kolejny rozdział i wreszcie zrobiłam Kicka:**
Jak sądzicie co się wydarzyło w trakcie imprezy?
Czy to będzie miało jakiś wpływ co do naszych bohaterów?
Jak tak to jaki?
Rozdział dla Kasi, Patty i Karo. <3
Ewka<33
Cudo <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedyk :********
Na imprezie ? Hmmm... Nie mam pojęcia :P
Mam nadzieję, że to nie wpłynie na relacje bohaterów :D
Czekam z niecierpliwością na nowy ♥
Boski rozdzalik ;**
OdpowiedzUsuńNo i jest Kick <33
Jestem ciekawa co wydażyło się na imprezie. xD
Ja się boje co ty wymyślisz. :P
Kocham i czekam na new ♥
Pozdrawiam Karo;**
Wow! No zatkało mnie totalnie! Ja nie wiem jak można tak zajebiście pisać?! No ja się pytam jak???? Już nie mogę się doczekać nexta :* <3
OdpowiedzUsuńJakie to cudowne!! <333
OdpowiedzUsuńI mamy Kicka!!! <33
Czekam z niecierpliwością na nowy!! <3
Dziękuję za dedykację!! ♥
Aaaaa Kick! Teraz czekam na Auslly! Mam nadzieję, że next będzie szybko. :p
OdpowiedzUsuń^^ MRRRRRRRR
OdpowiedzUsuńKICK!!! JEST KICK JEST IMPREZA!
Rozdział świetny! Zajebisty :*
Kocham i czekam na nn :**