Nagle wpadłem na Jacka przez co zeszyt wyleciał mi z rąk i straciłem go z pola widzenia.
*Oczami Kim*
Wychodziłam własnie z pokoju, gdy zauważyłam jak Jerry wpada na Jacka, przez co obydwoje się wywracają, a latynosowi wypada coś z rąk.
-Stary szukaj tego!- Krzyknął Martinez.
-To to o co cię prosiłem?- zaciekawił się brunet.
-Tak właśnie to!-Powiedział lekko wyprowadzony z równowagi Jerry. Po chwili chłopcy zaczęli szukać tajemniczego przedmiotu, który na 100% wpadł pod jedną z szafek, a nie jak Jerry sądzi pod dywan , lub pod któregoś buta. Patrzyłam się na ich wyczyny, ponieważ wyglądali komicznie, lecz po chwili zrobiło mi si ich żal i postanowiłam im pomóc.
-Hej chłopcy, pomóc wam?- zapytałam beztrosko z słodkim uśmiechem. Moi przyjaciele chyba mnie się przestraszyli bo lekko drgnęli. Po chwili ciszy która była dla mnie krępująca odezwał się Jack.
-Nie trzeba Kim damy sobie radę.- chłopak starał się ukryć zdenerwowanie ale średnio mu to wychodziło, nie no dobra wcale mu to nie wychodziło.
-Dobra.- powiedziałam przeciągając, a w moim głosie można było wyczuć zdziwienie, spowodowane dziwnym zachowaniem moich przyjaciół.- Dobranoc.- powiedziałam uchylając drzwi do pokoju.
-Dobranoc.- odpowiedzieli mi razem, a ja weszłam do pokoju. Okazało się że w pomieszczeniu jest ciemno co mnie trochę zdziwiło ale postanowiłam się tym nie przejmować, zaświeciłam światło co chyba nie przypadło do gustu Grace, która już dawno spała.
-Kim! Zgaś to cholerne światło!- krzyknęła moja przyjaciółka tak głośno że mogę się założyć że było ją słychać w całym hotelu.
-No dobra, dobra tylko się tak nie drzyj!- wykrzyknęłam, szeptem i zgasiłam światło po czym udałam się do mojego łóżka, co wcale nie było takie łatwe, jak mi się na początku wydawało. Po drodze do moje łóżka walnęłam się o stół który stał koło kanapy, uznałam że muszę skręcić w prawo do mojego łóżka, przez co trafiłam na fotel i przeturlałam się przez niego tym samym lądując na łóżku. Jak miałam się położyć usłyszałam krzyk mojej przyjaciółki.
-Kim spadaj z mojego łóżka!- wydarła się i zwaliła mnie, przeszłam na czworaka w bok, aż wreszcie trafiłam na moje łóżko. Położyłam się wygodnie i dopiero przed chwilą zdałam sobie sprawę że przez cały ten czas miałam telefon w ręku.
-Ale ja jestem głupia.- pomyślałam, odłożyłam telefon na szafkę nocną, na której zawsze leży mój pamiętnik, ''Gdzie on jest'' pomyślałam, ''Pewnie go dałam pod łóżko, rano sprawdzę czy tam jest'' powiedziałam do siebie w myślach i sama nie wiem kiedy zasnęłam.
*Oczami Jacka*
Kim wreszcie poszła! Nie że nie lubię jej towarzystwa, bo uwielbiam jak jest niedaleko mnie, gdy mogę patrzeć w te jej piękne czekoladowe oczy, jak czuje ten piękny zapach wanilii który jej zawsze towarzyszy, a jak pomyśle o jej uśmiechu to się rozpływam. Gdy ona się śmieje mam uczucie jag by cały świat się z nią śmiał. Moje rozmyślenia przerwał Jerry i jego wyczucie czasu.
-Znalazłem!- krzykną mój przyjaciel tak głośno że kilkoro ludzi stojących na korytarzu zwróciło na nas swoją uwagę.
-Dzięki stary!- krzyknąłem równie głośno co latynos.
-Kogo nazywasz starym?!- krzyknął na mnie staruszek, a po chwili zaczął mnie bić laską, którą się przed chwilą podpierał. Po 5 minutach katowania mnie chyba mu się znudziło bo oddalił się z dumnie podniesioną głową do góry, jag by chciał pokazać reszcie że jest od nich lepszy. Nagle usłyszałem...
***************************************************
Rozdział dla Kasi. To właśnie ona zmusiła mnie do napisania tego rozdziału:/, a właśnie Kasiu drugi będzie dłuższy tylko się śpieszyłam <33
Jak sądzicie co usłyszał Jack?
Do rozdziałku :**
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńJack i Jerry wymiatają *u*
Nie wiem co usłyszał :D
No, ja myślę, że będzie dłuższy :P
Dzięki za dedyk :***************************
Czekam na rozdział <3 <3 <3
Cudowne to!! <3
OdpowiedzUsuńPoryczałam się ze śmiechu, kiedy
ten staruszek nawalał laską Jack'a! :D
Jesteś Niesamowita! <3
czekam na new! ;**
Hhaha nie mogę z nich... pod dywanem albo pod butem na pewno znajdą hahahha :)
OdpowiedzUsuńCo takiego usłyszał Jack?
Pisz szybk bo nie mogę się doczekać kolejnego wspaniałego wpisu :)
Kocham :**
Rozdział jest EPICKI!!
OdpowiedzUsuńKim nie mogła trafić do łóżka? Znam ten ból!!
Jack dał się staruszkowi!! Ha ha ha
Pisz szybko kolejny,bo nie mogę się doczekać następnego fantastycznego rozdziału ♥♥♥
Rozdział cudowny!!! Świetny!!! Wspaniały!!! Akcja ze staruszkiem i jego laską najlepsza!!! Jack usłyszał śpiewającą Kim???!!! Na moim blogu pojawił się rozdział 2!!! Zapraszam!!!
OdpowiedzUsuńIza.S