piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 23

Nagle wpadłem na Jacka przez co zeszyt wyleciał mi z rąk i straciłem go z pola widzenia.

*Oczami Kim*

Wychodziłam własnie z pokoju, gdy zauważyłam jak Jerry wpada na Jacka, przez co obydwoje się wywracają, a latynosowi wypada coś z rąk.
-Stary szukaj tego!- Krzyknął Martinez.
-To to o co cię prosiłem?- zaciekawił się brunet.
-Tak właśnie to!-Powiedział lekko wyprowadzony z równowagi Jerry. Po chwili chłopcy zaczęli szukać tajemniczego przedmiotu, który na 100%  wpadł pod jedną z szafek, a nie jak Jerry sądzi pod dywan , lub pod któregoś buta. Patrzyłam się na ich wyczyny, ponieważ wyglądali komicznie, lecz po chwili zrobiło mi si ich żal i postanowiłam im pomóc.
-Hej chłopcy, pomóc wam?- zapytałam beztrosko z słodkim uśmiechem. Moi przyjaciele chyba mnie się przestraszyli bo lekko drgnęli. Po chwili ciszy która była dla mnie krępująca odezwał się Jack.
-Nie trzeba Kim damy sobie radę.- chłopak starał się ukryć zdenerwowanie ale średnio mu to wychodziło, nie no dobra wcale mu to nie wychodziło.
-Dobra.- powiedziałam przeciągając, a w moim głosie można było wyczuć zdziwienie, spowodowane dziwnym zachowaniem moich przyjaciół.- Dobranoc.- powiedziałam uchylając drzwi do pokoju.
-Dobranoc.- odpowiedzieli mi razem, a ja weszłam do pokoju. Okazało się że w pomieszczeniu jest ciemno co mnie trochę zdziwiło ale postanowiłam się tym nie przejmować, zaświeciłam światło co chyba nie przypadło do gustu Grace, która już dawno spała.
-Kim! Zgaś to cholerne światło!- krzyknęła moja przyjaciółka tak głośno że mogę się założyć że było ją słychać w całym hotelu.
-No dobra, dobra tylko się tak nie drzyj!- wykrzyknęłam, szeptem i zgasiłam światło po czym udałam się do mojego łóżka, co wcale nie było takie łatwe, jak mi się na początku wydawało. Po drodze do moje łóżka walnęłam się o stół który stał koło kanapy, uznałam że muszę skręcić w prawo do mojego łóżka, przez co trafiłam na fotel i przeturlałam się przez niego tym samym lądując na łóżku. Jak miałam się położyć usłyszałam krzyk mojej przyjaciółki.
-Kim spadaj z mojego łóżka!- wydarła się i zwaliła mnie, przeszłam na czworaka w bok, aż wreszcie trafiłam na moje łóżko. Położyłam się wygodnie i dopiero przed chwilą zdałam sobie sprawę że przez cały ten czas miałam telefon w ręku.
-Ale ja jestem głupia.- pomyślałam, odłożyłam telefon na szafkę nocną, na której zawsze leży mój pamiętnik, ''Gdzie on jest'' pomyślałam, ''Pewnie go dałam pod łóżko, rano sprawdzę czy tam jest'' powiedziałam do siebie w myślach i sama nie wiem kiedy zasnęłam.

*Oczami Jacka*

Kim wreszcie poszła! Nie że nie lubię jej towarzystwa, bo uwielbiam jak jest niedaleko mnie, gdy mogę patrzeć w te jej piękne czekoladowe oczy, jak czuje ten piękny zapach wanilii który jej zawsze towarzyszy, a jak pomyśle o jej uśmiechu to się rozpływam. Gdy ona się śmieje mam uczucie jag by cały świat się z nią śmiał. Moje rozmyślenia przerwał Jerry i jego wyczucie czasu.
-Znalazłem!- krzykną mój przyjaciel tak głośno że kilkoro ludzi stojących na korytarzu zwróciło na nas swoją uwagę.
-Dzięki stary!- krzyknąłem równie głośno co latynos.
-Kogo nazywasz starym?!- krzyknął na mnie staruszek, a po chwili zaczął mnie bić laską, którą się przed chwilą podpierał. Po 5 minutach katowania mnie chyba mu się znudziło bo oddalił się z dumnie podniesioną głową do góry, jag by chciał pokazać reszcie że jest od nich lepszy. Nagle usłyszałem...
***************************************************
Rozdział dla Kasi. To właśnie ona zmusiła mnie do napisania tego rozdziału:/, a właśnie Kasiu drugi będzie dłuższy tylko się śpieszyłam <33
Jak sądzicie co usłyszał Jack?
Do rozdziałku :**

5 komentarzy:

  1. Cudowny <3
    Jack i Jerry wymiatają *u*
    Nie wiem co usłyszał :D
    No, ja myślę, że będzie dłuższy :P
    Dzięki za dedyk :***************************
    Czekam na rozdział <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne to!! <3
    Poryczałam się ze śmiechu, kiedy
    ten staruszek nawalał laską Jack'a! :D
    Jesteś Niesamowita! <3
    czekam na new! ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Hhaha nie mogę z nich... pod dywanem albo pod butem na pewno znajdą hahahha :)
    Co takiego usłyszał Jack?
    Pisz szybk bo nie mogę się doczekać kolejnego wspaniałego wpisu :)
    Kocham :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest EPICKI!!
    Kim nie mogła trafić do łóżka? Znam ten ból!!
    Jack dał się staruszkowi!! Ha ha ha
    Pisz szybko kolejny,bo nie mogę się doczekać następnego fantastycznego rozdziału ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudowny!!! Świetny!!! Wspaniały!!! Akcja ze staruszkiem i jego laską najlepsza!!! Jack usłyszał śpiewającą Kim???!!! Na moim blogu pojawił się rozdział 2!!! Zapraszam!!!
    Iza.S

    OdpowiedzUsuń