-KIM!!!- darł się ktoś ale mi to nie przeszkadzało i nadal starałam się spać, nagle muzyka która leciała u mnie w słuchawkach ucichła, a po chwili włączyła się na fula tak że musiałam jak najszybciej ściągnąć słuchawki z uszu.
-Głupi jesteś!- wydarłam się na Jacka który trzymał mój telefon.
-Zaraz lądujemy.- uśmiechnął się do mnie.
-I co z tego?! Nie mogłeś mnie normalnie obudzić?!- naskoczyłam na bruneta.
-Inaczej nie chciałaś się obudzić.- oznajmił.
-Bo ty nie umiesz budzić ludzi!- nadal krzyczałam.
-O weź się już uspokój!- powiedział zirytowany Brewer.
*Oczami Ally*
Randka z Austinem była wspaniała. Byliśmy na spacerze, potem okazało się że blondyn przygotował piknik, było po porostu idealnie. Dzisiaj też mam z nim randkę, a dokładnie za 2 godziny, szkoda że nie ma dziewczyn, pomogły by mi się przygotować. Wyrzucałam wszystkie ciuchy z szafy dopóki nie natknęłam na odpowiedni zestaw. Szybko weszłam do łazienki umyłam się, ubrałam, zaczesałam i pomalowałam. Gdy byłam już gotowa ktoś zadzwonił do drzwi szybko zleciałam na duł, w drodze do drzwi poprawiłam włosy, pociągnęłam za klamkę, a na zewnątrz ujrzałam Austina z bukietem czerwonych tulipanów, moich ulubionych, na jego widok uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił mój uśmiech.
-Cześć .- Przywitałam się z nim.
-Hej.- wydawał się jakiś spięty, ale może tylko mi się tak wydaje.- To dal ciebie.- powiedział podając mi bukiet.
-Dzięki.- Podziękowałam mu całusem w policzek. Weszłam do domu i wstawiłam wiązankę do wazonu, a potem wróciłam do blondyna.
-Choć.- powiedział słodko i podał mi rękę, którą od razu złapałam.
-Gdzie idziemy?- zapytałam się po chwili.
-Niespodzianka.- odpowiedział mi i się nagle zatrzymał.- Choć muszę ci zawiązać oczy.- oznajmił.
-Wiesz ja mogę mieć je zamknięte.- powiedziałam z uśmiechem.
-Nie bo będziesz podglądać.- odparł wesoło blondyn.
-Ja? Co? Nie.- powiedziałam piskliwym głosikiem, Serio Ally? Serio? Pomyślałam.
-Odwróć się.- rozkazał ze śmiechem, jak kazał tak zrobiłam, blondyn zawiązał na moich oczach chustkę, przez co nic nie widziałam. Prowadził mnie dobre 30 minut w ciszy.
-Daleko jeszcze?- zapytałam się.
-Nie, już jesteśmy na miejscu.- odpowiedział, powoli zdjął mi, chustkę, a ja zobaczyłam piękny widok.
-Wow tu jest pięknie.- oznajmiłam zapatrzona w krajobraz.
-Co nie? Uznałem że to odpowiednie miejsce żeby cię o to zapytać.- powiedział i obrócił mnie w swoją stronę, teraz patrzyłam w te jego piękne czekoladowe oczy.-Ally Dowson czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał się, a mnie zamurowało.
*Oczami Jacka*
Siedzieliśmy w czarnej limuzynie, która wiozła nas do hotelu. Kim zasnęła na moim ramieniu, wyglądała tak słodko gdy spałą. Jej blond włosy pachniały truskawkami, Jack ogarnij się! skarciłem się w myślach. Kim powoli zaczęła otwierać oczy, wtedy gdy samochód zatrzymał się w korku.
-Hej, dojechaliśmy już?- zapytała się.
-Nie stoimy w korku.- oznajmiłem.
-O matko!- warknęła.
-Choć Kim śpiewamy!- powiedziała Grace i włączyła muzykę, a potem zaczęła śpiewać jako pierwsza, Kim po chwili się do niej dołączyła. Muszę przyznać że obydwie świetnie śpiewają, patrzyłem się na nie i zdałem sobie sprawę że szyberdach jest otwarty, a wszyscy je słyszą. Po chwili dziewczyny skończyły śpiewać, a my biliśmy im brawo, ale nie tylko my, ale cała ulica, dziewczyny chyba trochę się speszyły lecz nie chciały dać po sobie tego poznać. Po chwili autom ruszyło i byliśmy przed hotelem, weszliśmy do holu który zapierał dech w piersiach.
-Ok musicie się dobrać w pary bo pokoje są dwu osobowe.- oznajmił Rudy.- Julia będzie z Miltonem, Grace z Kim, a Jack z Jerrym.
*Oczami Kim*
Dostaliśmy klucze do pokoi i rozeszliśmy się, ja z Grace popędziłyśmy jak najszybciej, otworzyłam drzwi do pomieszczenia i mnie zatkało, pokój był cudowny.
-To moje łóżko!- krzyknęłam i rzuciłam się na łóżko od strony drzwi.
-Ej ja tanto chciałam!- zaśmiała się moja przyjaciółka i tupnęła nogą jak mała dziewczynka, a ja zaczęłam się śmiać jak opętana. Nagle ktoś zapukał, obydwie rzuciłyśmy się w stronę drzwi żeby zobaczyć kto za nimi stoi, moja przyjaciółka dobiegła pierwsza, a ja zaraz za nią. Brunetka otworzyła drzwi, a za nimi stali....
***********************************************
No i kolejny rozdział:D
Jak sądzicie Ally się zgodzi zostać dziewczyną Austina?
Kto stał za drzwiami?
Do rozdziałku :**
Świetny rozdział! ;*
OdpowiedzUsuńZ drzwiami pewnie stali Jack i Jerry!! ;D
Liczę na to, że Ally zgodzi się zostać dziewczyną Austina!!
Czekam na new <3 <33 <3
Suuuper!!!!!! Nie wiem czy Ally się zgodzi, ale mam cichą nadzieję, że tak. Tak mi się wydaje,że za drzwiami stali wszyscy, czyli Jack, Julia itd. Nie mogę się doczekać nexta, więc dodawaj szybko :) :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńWspaniały,świetny,cudowny itp.
OdpowiedzUsuńCzekam zniecierpliwiona na barwność
Wspaniały,cudowny,świetny itp.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Nominowałam Cię do Liebster Awards, pytania znajdziesz u mnie http://austin-ally-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńAlly pewnie się zgodzi i będzie Auslly ♥
Za drzwiami stali Jerry i Jack ? Pewnie tak :D
Już wyczekuję kolejnego z niecierpliwością ;*
http://stealyourheart123.blogspot.com/ zapraszam ; pp
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział!!
OdpowiedzUsuńPo prostu CUDO!!
Czekam na nn <3
Wspaniały rozdział!!
OdpowiedzUsuńPo prostu CUDO!!!
Czekam na nn <3