-Postanowiłyśmy że się do was przeprowadzimy.- powiedziałyśmy razem z uśmiechem, nic nam przecież nie szkodzi, a jak byłyśmy małe to też z nimi mieszkałyśmy.
-Tak nie wiecie jak się cieszymy.- powiedziała ciocia Rose i przytuliła nas to samo zrobiła ciocia Amy.
-To idzie się spakować, zabieramy was już dzisiaj.- oznajmiła uradowana ciocia Amy.- Chodzicie zawieziemy was.- powiedziała i ruszyłyśmy do auta, przez cała drogę rozmawiałyśmy o wszystkim co się działo. Okazuje się że ciocie nawet nie wiedzą jak od środka wyglądają te ich nowe domy, bo wujkowie wszystko rozkładają. Po 5 minutach dojechałyśmy do akademika, szybko wyszłyśmy z auta i ruszyłyśmy do pokoju . Weszłyśmy do niego, a w środku zastałyśmy Julie całującą się z Miltonem. Tak byli sobą zajęci że nawet nie widzieli jak weszłyśmy.
-Nie połknijcie się.- zaśmiała się Grace, a nasi przyjaciele od siebie odskoczyli.
-Nie przerywajcie my tylko przyszłyśmy się spakować bo się przeprowadzamy do cioć, a wy róbcie to co robiliście.- oznajmiłam.
-Czyli się wyprowadzacie?- chciała się upewnić Julia, my tylko pokiwałyśmy głowami i zaczęłyśmy się pakować, wyszło mi 10 walizek.
-Wow to ja mam tyle ubrań?- zapytałam się sama siebie.- Grace ile ci wyszło walizek?- zapytałam się przyjaciółki.
-10- Oznajmiła po przeliczeniu bagaży.
-Mi też.- zaśmiałam się.- Pomożecie nam to znieść?- zapytałam się moich przyjaciół którzy znowu zajęli się sobą.
-Ej gołąbeczki pomożecie?!- krzyknęła Grace, a nasi przyjaciele wreszcie się od siebie oderwali.- Ej czekać sekundę to wy jesteście razem?- zapiszczała Grace, a oni tylko pokiwali głowami i spłonęli rumieńcami.
-No to świetnie!- powiedziałam i przytuliłam ich z osobna.- A teraz łapcie walizki i nam pomóżcie.- rozkazałam im, ja wzięłam 3 swoje walizki, Grace również 3 swoje, Julia dwie Grace i jedną moją, a Milton 2 moje i 1 Grace, wszyscy z trudem weszliśmy do windy i zanieśliśmy walizki do auta.
-Dobrze że mam duże auto.- zaśmiała się ciocia Amy. Poszliśmy na górę i znieśliśmy resztę walizek. Wsiadłyśmy do auta, a ja wysłałam Ally sms że będziemy mieszkać z ciociami, zastanawiało mnie jedno gdzie ona jest, ale nie chciałam jej się pytać. Po chwili dojechaliśmy przed nowy dom Grace. Moja przyjaciółka i ciocia Rose zaczęły wnosić walizki co było trudne bo było ich dużo.
-Pomogę im.- powiedziałam i wyszłam z auta, wzięłam 2 walizki i poszłam w stronę domu, położyłam walizki przed domem i ruszyłam po kolejne. Gdy już wszystkie walizki były wyciągnięte i zaniesione pod dom, ruszyłyśmy dalej.
-Mam nadzieje że dogadasz się z Loganem.- powiedziała ciocia, faktycznie zupełnie zapomniałam że ona ma 18 letniego syna.
-Mam taką nadzieje.- zaśmiałam się. Po chwili auto się zatrzymało a moim oczom ukazał się śliczny dom. Wyszłam z auta i zaczęłam wyciągać walizki, ciocia poszła zawołać wujka i Logana żeby nam pomogli. Po chwili z domu wyszła ciocia, a z nią wujek i Logan.
-Hej Kim.- podbiegł do mnie Logan i poczochrał po włosach, a ja mu oddałam tym samym i tak zaczęliśmy się czochrać.
-Dzieci spokój.- uspokoiła na ciocia. Gdy wszyscy mieli po kilka walizek ruszyliśmy do domu weszłam na korytarz i dech w piersiach mi zabrało.
-Niezły nie.- zaśmiał się Logan, a ja tylko kiwnęłam głową.- Choć pokarze ci resztę domu.- powiedziała stawiając walizki koło schodów, ja zrobiłam to samo, wujek z ciocią poszli je zanieś do góry, przypuszczalnie do mojego pokoju. Logan złapał mnie za rękę i zaczął oprowadzać.- Tu jest salon.- Pokazał mi pomieszczenie z wielkim telewizorem, kanapami, fotelami i stolikiem, wszystko urządzone w nowoczesnym stylu, nagle Logan znowu pociągną mnie za rękę.- Tu mamy kuchnie.- Potem zaciągną mnie do innych pomieszczeń takich jak : gówna łazienka, jeden pokój gościny, drugi pokój gościny i pokój cioci i wujka, to pył cały parter, potem wyciągną mnie na piętro i pokazał: jego pokój, jego łazienkę, mój pokój i moją łazienkę wszystko było śliczne a najbardziej spodobał mi się mój pokój.
-To ja cie zostawiam samą, rozpakuj się, ja też jeszcze muszę się rozpakować więc narka.- powiedział i wyszedł. Zaczęłam wszystkie ciuchy składać i pakować do szafy po 1 godz. skończyłam i walnęłam się na łóżko. Leżałam tak chwile dopóki ktoś nie zdzwonił do drzwi, nikomu się nie chciało ruszyć, więc postanowiłam wziąć sprawy w własne ręce.
-Logan rusz się otworzyć drzwi!- krzyczałam na cały dom.
-Sama się rusz!- krzykną.
-Ciocia otwórz drzwi!- zaczęłam znowu się drzeć.
-Nie!- usłyszałam w odpowiedzi.
-Wujek otwórz drzwi!- znowu krzyczałam.
-Sama je otwórz!- odkrzykną mi wujek. Powoli wstałam i ruszyłam w stronę schodów.
-Zawsze ja muszę robić najtrudniejsze rzeczy.- mamrotałam pod nosem jak schodziłam po schodach, otworzyłam drzwi, a w nich stał Jack z koszykiem słodyczy.
-O Kim co tu robisz?- zapytał się mnie.
-Mieszka.- zaśmiałam się.
-A z kim tu mieszkasz?- dopytywał się.
-Z wujkiem, ciocią i Loganem.- odpowiedziałam.
-A Logan to?
-Mój kuzyn.- zaśmiałam się.
-I co tak trudno było się ruszyć otworzyć drzwi!- usłyszałam głos Logana.
-Stul się mamy gościa!- krzyknęłam.
-A ładnego?!- zapytał się, a ja z Jackiem zaczęliśmy się śmiać.
-Chyba trochę nie w twoim typie!- odkrzyknęłam nadal się śmiejąc.
-Zaraz sprawdzę czy nie w moim typie!- powiedział i po chwili stał na schodach.- No nie w moim typie.- powiedział wyraźnie zawstydzony całą sytuacją.- Jestem Logan.- przedstawił się mój kuzynek i wyciągną rękę w stronę Brewera.
-Ja Jack.- powiedział i uściskał rękę Logana. Po chwili na duł zeszła ciocia z wujkiem zaprosili Jacka na kolacje, Brewer od razu się zgodził. Ciocia zrobiła na kolacje jakąś dziwną potrawę której nazwy nie znam ale była pyszna. Chwile pogadaliśmy i poszliśmy spać.
***********************************************
Jest rozdział 7 ale jest beznadziejny, chyba jest jednym z najgorszych które napisałam. Rozdział 8 postaram się dodać jutro ale nie obiecuje.
Do rozdziałku :**
No co ty super jest, a dziewczyny mają piękne domy. Zastanawiam się gdzie i co robi Ally no i oczywiście dalszej historii związku Julki. Już nie mogę się doczekać, dodaj proszę jak najszybciej się da next! ;)
OdpowiedzUsuńJaki beznadziejny? Rozdział jest WSPANIAŁY!!!:***
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga<3
Z niecierpliwością czekam na next;3
Wspaniale! <33
OdpowiedzUsuńKim i Grace zasłużyły na te śliczne domy!!
Czekam na new! <3
Boski !
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się potoczy dalej związek Milii ;D
A kiedy będzie prawdziwy Kick i pocałunek ???
Domy są piękne ;)
Najbardziej rozwaliła mnie scena z "typem" Logana, hahaha ;D
"Zaraz zobaczymy czy jest w moim typie", "No nie w moim typie"
No po prostu beka, hahaha :)
Czekam na nowy <3