wtorek, 1 października 2013

Rozdział 31 cz. 2

*Oczami Kim* 

Jutro pierwszy dzień szkoły, już nie chodzę do prywatnej ale do publicznej! Będą tam wszyscy moim przyjaciele, no i Jack. A co do niego, to codziennie błaga mnie o wybaczenie! Nieraz chciałam mu wybaczyć, ale nie mogę, za bardzo boję się że kolejny raz mnie zrani....

*Oczami Grace*

-Zebranie WWCBMKIJBZBR ( wyjaśnić wszystko co było między Kim i Jackiem by znowu byli razem ), uznaję za otwarte!- Oznajmiłam, do moich przyjaciół, a oni zamilkli.- Milton i Julia wy macie włamać się do kamer tamtego hotelu i zobaczyć co naprawdę tam się wydarzyło!- rozkazałam.- A ja i Jerry, będziemy śledzić Kim i Jacka!- zarządziłam, po czym wyszłam z pomieszczenia. 
Przez cały dzień śledziłam Kim, była w parku nad rzeczką, w dojo, nad stawem, lecz teraz idzie do lasu. Cały czas szłam za nią gdy nagle zniknęła, jag by wyparowała. Rozejrzałam się dokoła i nie dostrzegłam jej, więc zrezygnowana wróciłam do domu.

*Oczami Kim* 

Szłam spokojnie lasem, do mojej kryjówki, a żeby się do niej dostać, musiałam iść przez tunel pod ziemią. Jak zawsze wskoczyłam do nory, by dostać się na polanę. Pamiętam nawet jak odkryłam tamto miejsce. Miałam wtedy 6 lat, a w tym wieku byłam bardzo ciekawskim dzieckiem, chodziłam sobie po lesie, gdy wpadłam do dziury, miałam już wołać pomocy gdy usłyszałam szum wody, poszłam głębiej aż ujrzałam piękny krajobraz. Wyglądało to jak inny świat, miejsce do którego ludzie jeszcze nie dotarli i miejmy nadzieje nie dotrą. Wyszłam wreszcie na powierzchnie, a przy strumyczku siedział.....

*Oczami Miltona*

Siedzę właśnie z Julią i oglądamy nagrania z tamtego dnia, nie wiemy dokładnie o której to godzinie było więc nie jest łatwo. Nagle na nagraniu pojawił się Jack, to co było dalej zszokował, mnie i zielonooką...

*Oczami Jerry'ego*

-Grace! Mówię Ci że specjalnie go nie zgubiłem! To przez tego jednorożca! 
-Tak oczywiście Jerry! Jednorożec przyszedł tu z tęczowej krainy, by rozwalić mój plan!- warknęła wściekła dziewczyna, muszę przyznać że nawet tak wygląda ślicznie.
-Ach tak! To gdzie Kim?- I tu ją mam.
-Yyy może zapomnimy o sprawie kotku?- powiedziała niewinnym głosem i podeszła do mnie. Nie Jerry nie daj się tak łatwo, powtarzałem sobie w myślach, szybko odwróciłem głowę, by się tak łatwo nie poddać.- Kochanie? Będziesz się na mnie gniewał?- mówiła z żalem w głosie.

*Oczami Grace*

-Kochanie? Będziesz się na mnie gniewał?- zapytałam z żalem w głosie. Jednak opłacały się te lekcje aktorstwa razem z Kim. Widziałam że latynos, ledwo co się powstrzymuje by na mnie nie spojrzeć.- Wiem że to nie była twoja wina.- szlochałam. Nie no serio się nie obraca! Teraz to ja nie wytrzymam i zaraz go pocałuję!- Przepraszam.- Za co ja go przepraszam?! Jerry wreszcie się obrócił, a ja nie wytrzymałam i wbiłam mu się w usta, on od razu odwzajemnił mój gest, czułam że się uśmiecha. Pocałunek, był za razem, spokojny, czuły, słodki jak i namiętny. Czułam się jak księżniczka. Może i Martinez nie był idealny, ale był sobą, nigdy nikogo nie udawał i to mi wystarcza, chce mieć przy sobie osobę na której mi zależy, a nie kogoś do którego nic nie czuję. Nasz magiczny pocałunek niestety ktoś przerwał, a mianowicie.....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sorki że taki beznadziejny i że co chwilę zmieniałam postacie, ale tak było mi łatwiej. Rozdział miał być jutro no ale nudziło mi się więc napisałam. Następny rozdział na tym blogu będzie za jakiś tydzień, w tym postaram się dodać jeszcze na Kicka i Violi
Rozdział dla Any :**
Ewka <33

10 komentarzy:

  1. Cuudo! <33
    To zebranie jest mega! :D
    Czekam na new!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu jak fajnie!
    Rozdział jest booooooski! :**
    Kocham i z niecierpliwością czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz na początku lubiłam twojego bloga dla tego że lubie opowiadania o austinie i ally ale także o jacku i kim a twój blog to było połą czenie tego wszystkiego ale teraz mam po tąd kim i jacka a za to ty całkowicie zapomniałaś o austinie i ally . Piszę to co myśle i jestem szczera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcale nie zapomniałam o Austinie i Ally, tylko planuje ich wielki powrót -,-

      Usuń
  4. hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział wspaniały!!! Cudowny!!! Świetny!!! Przy Strumyku siedział Jack???!!! Mam nadzieję że tak i że Kim mu w końcu wybaczy!!! :) Co zszokowało Miltona i Julię???!!! Zszokowało ich pozytywnie czy negatywnie???!!! Lekcje aktorstwa ha ha super xD Kto przerwał im ten piękny pocałunek???!!! Pewnie Rudy!!!! Kocham i z niecierpliwością czekam na next skarbie!!! :D Zapraszam też do mnie jest już rozdział 5 i 6 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział wspaniały!!!!
    Czekam na nn;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest wspaniały <33 Boski <33 Genialny <33
    Kochanie dedykujesz taki wspaniały rozdział mnie?? Nie no nie wierzę!!! Dziękuję ♥
    Mam nadzieję, że planujesz nie tylko wielki powrót Austina i Ally, ale jeszcze wielki powrót Kicka ;D
    Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo ♥
    Kim musi wybaczyć Jackowi !
    Czyżby Kim ujrzała Jacka na polanie ??? No chyba tak :P
    Pisz szybko nowy i wstawiaj :D
    Kocham ♥ <3
    ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3

    OdpowiedzUsuń