sobota, 28 września 2013

Rozmowa z postacią

Dodałam zakładkę gdzie możecie zadawać pytania postaciom, więcej właśnie tam w lewej kolumnie ;)

piątek, 27 września 2013

Rozdział 31 cz. 1

Nagle ktoś wciągną mi słuchawki z uszu, obróciłam się w stronę tajemniczej osoby którą oczywiście był Jack. Popatrzyłam się na niego ze złością w oczach i wyczekiwałam co chce mi powiedzieć, bo ja nie mam zamiaru się do niego odzywać.
-Kimmy posłuchaj...- zaczął spokojnie z żalem w głosie. Zastanawiałam się czy mam mu przerwać, jeśli to zrobię to się odezwę, a jeśli nie to będę znowu słuchała że to nie było to co ja myślę. Więc mu przerwałam.
-Nie mam zamiaru słuchać jakiś głupich wyjaśnień.- warknęłam po czym odwróciłam się w stronę okna, z nadzieję że brunet już się do mnie nie odezwie.
-Ale Kim...- a on dalej swoje.
-Grecy zamienisz się miejscami?- zapytałam się przyjaciółki która siedziała 3 siedzenia za nami i starała się nie rozerwać Jerry'ego na strzępy, bo cały czas gadał o jakiejś tam bajce z kucykami.
-Z wielką chęcią.- powiedziała po czym zamieniłyśmy się miejscami.

*Oczami Grace*

Siedziałam właśnie z Jackiem, który patrzył się smutnym wzrokiem w telefon, spojrzałam co mój przyjaciel widzi tam takiego smutnego, okazało się że było to jego zdjęcie razem z Kim. Pamiętam że było robione na planie, a nawet je je robiłam, no dlatego pewnie jest takie wyraźne, ale co się dziwić jak ja robię takie genialne zdjęcia, sekundę o czym to ja? Zdecydowanie za dużo czasu spędzam z Jerrym, no ale on jest taki uroczy. A już pamiętam! Muszę dowiedzieć się wszystkiego co się wydarzyło, na wyjeździe nawet malutki szczegół jest ważny! Czas zacząć operacje połączyć Kim i Jacka! Potrzebna mi będzie pomoc. Więc muszę porozmawiać z bandą Wasbiego, Austinem i Ally! Zrobię wszystko by moi przyjaciele byli szczęśliwi. 
***********************************************
Sorki że podzieliłam na dwie części i że nic się nie dzieje, że jest krótki no i beznadziejny ale nie miałam pomysł, a nasza kochana Ana mnie zmusiła do napisania go, więc jest.
Rozdział dedykuje właśnie Anie :D
A no tak dziękuje za ponad 10700 wyświetleń !
Ewka <33

środa, 25 września 2013

Nowy blog!

Czyli stworzyłam nowego bloga, nie o Kicku ani nie o Violi tylko o.... mnie ! Ten pomysł wzięłam od Kasi, Oli i Idy (mam nadzieje że się nie fochniecie ) a o to on http://ewka-oficjalny-blog.blogspot.com/
Ewka<33

poniedziałek, 23 września 2013

Ask! :D

Kochani niedawno założyłam nowego aska!( do starego zapomniałam hasła xD) Możecie na nim zadawać mi pytania, dotyczące wszystkiego np. kiedy rozdział lub ile mam lat albo zupełnie co innego :D. Mam nadzieje że będziecie mi zadawać pytania, lajkować i obserwować ;)
http://ask.fm/Ewc11a
PS. Wy też podajcie mi swoje aski jak macie chętnie zadam wam pytanie hehe =)

Ewka <33

piątek, 20 września 2013

Rozdział 30

Po chwili się obudziłem. Całe szczęście że to był tylko zły sen, a może jednak nie?
-Muszę iść do Kim.- powiedziałem do siebie i wybiegłem z pokoju, a po chwili stałem już przed drzwiami dziewczyn. Szybko tam wpadłem nawet nie pukając, co było błędem bo dziewczyny się obudziły i zaczęły się na mnie wydzierać. Ale blondynka tam była, dzięki czemu ja byłem spokojny, no ale one nie.
-JACK TY IDIOTO! CO TY TU ROBISZ O 5 RANO!- darła się na mnie Grace razem z Kim, co wyglądało trochę strasznie. Nie że się boje dziewczyn, wiecie ja się niczego nie boje.
-Już dobra, dobra idę.- powiedziałem po czym wystawiłem im język i wyszedłem z pokoju.
/Dzień przed powrotem/ * Oczami Kim*

Siedziałam w pokoju i się pakowałam, ponieważ jutro o 6 rano mamy samolot. Gdy już się spakowałam poszłam się ubrać wcześniej przygotowany zestaw. Gdy już byłam gotowa była godzina 11, nie no trochę mi to wszystko zajęło bo zaczęłam o 8. Grace już była spakowana i ubrana koło 9, a teraz siedzi u Jerry'ego. Strasznie mi się nudziło więc złapałam laptopa i wyszłam na balkon. Położyłam urządzenie na stoliku po czym spojrzałam na panoramę Paryż. Wszystko wyglądało idealnie. Nagle coś przykuło moją uwagę, to był Jack całujący się z jakąś dziewczyną i to zaraz pod moim oknem! Moje oczy szybko się zaszkliły. Wbiegłam do pokoju, a potem wybiegłam na korytarz, po czym zderzyłam się z Grace. Gdy brunetka zobaczyła że płacze, to natychmiast mnie przytuliła.
/Dzień wyjazdu/ 

Od tamtego zdarzenia, unikam Jack. Raz z nim rozmawiałam i nie skończyło się do dla niego dobrze, teraz jego śliczna buźka już nie jest taka śliczna. Właśnie siedzę w samolocie, jak na złość Jerry nie chciał siedzieć z Jackiem, no w sumie to wszyscy się od niego odwrócili po tym co zrobił. Nagle.....
********************************************
Sorki że taki krótki, beznadziejny i o niczym xd
Ale nie mam weny ani czasu :( 
Wiecie szkoła :/ No i fizyka xD Po co to komu?! 
Dzisiaj normalnie uciekłam z sali od fizyki, zwykle po innych lekcjach wychodzę ostatnia, a na fizyce dzisiaj to wybiegłam tak szybko na cała klasa tak wybiegła, a fizyk jeszcze coś gadał, a w środku nikogo nie było xD
Rozdział dla Karoliny której obiecałam że nagram mojego nauczyciela jak śmiesznie chodzi, no ale niestety, kapną się że wyciągnęłam telefon i powiedział że jak go nie schowam to mi go zabierze :/
Nie no ale się rozpisałam jeszcze wyjdzie że notka pod rozdziałem jest dłuższa od samego rozdziału xD
Ewka <33

sobota, 14 września 2013

wtorek, 10 września 2013

Rozdział 29

     *Oczami narratora*

Śliczna blondynka szła Paryskimi ulicami, niosąc po dwie torby w każdej ręce. Uśmiechała się sama do siebie. Nagle dziewczyna przystała, miała dziwne przeczucie że coś dziś się stanie, takie samo jak tamtego pamiętnego dnia gdy straciła rodziców. Brązowooka zrobiła krok w przód, a po chwili wszystkie torby wyleciały jej z rąk, a dziewczyna padła dwa metry dalej, pod wpływem uderzenia przez samochód.

    *Oczami Jacka* /godzina po wypadku/

Siedziałem właśnie w szpitalu. Kim miała wypadek, nie mogłem zrozumieć dlaczego coś takiego spotkało właśnie ją, dziewczynę która zawsze była uśmiechnięta, pomagała ludziom, a teraz jest w stanie krytycznym i jest 90% szans że nie przeżyje. Zakryłem twarz dłońmi, by nikt nie widział moich łez. Siedziałem w tej pozycji jakąś godzinę, gdy z sali blondynki wyszedł lekarz. Momentalnie poderwałem się na równe nogi po czym podbiegłem do lekarza.
-I co z nią?!- zapytałem się go.
-Jej stan jest fatalny.- odpowiedział smutny, nie wiedziałem że lekarze mogą być tacy smutni, w jego oczach widziałem, żal, współczucie i troskę.
-Można ją odwiedzić?- zapytałem, głośno przełykając ślinę.
-Jedna osoba.- odpowiedział i ruszył w kierunku swojego gabinetu. Po chwili podbiegli do mnie przyjaciele.
-I co z nią?- zapytała szlochając Grace.
-Jej stan jest fatalne, ale jedno z nas może ją odwiedzić.- oznajmiłem, patrząc tępo w jakiś punk w oddali.
-Jack ty idź.- powiedziała Julia po czym mocniej wtuliła się w Miltona. Dziewczyna nie musiała mi więcej powtarzać, skierowałem się do sali ukochanej, gdy byłem już w środku łzy stanęły mi w oczach. Już się nie uśmiechała, ani nie tryskała energią tak jak kiedyś, ale nie spała.
-Hej Kim.- powiedziałem, a dziewczyna popatrzyła się lekko na mnie, lecz nic nie odpowiedziała, była zbyt wykończona. Usiadłem koło niej i złapałem za rękę.- Wszystko będzie dobrze.- powiedziałem gładząc ją po włosach.- Wiesz opowiem ci pewną historie. Pewnego dnia śliczna blondynka była z swoimi przyjaciółmi na imprezie, lecz spotkała tam swoich dawnych kolegów, oni zdradzili pewną tajemnice skrywaną przez dziewczynę, ona się załamała, więc uciekła, a za nią pobiegł brunet, dobiegli aż na wieżę, po czym blondynka chciała skoczyć z niej, ale chłopak jej na to nie pozwolił. Powiedział jej że ją kocha, a wiesz co ona mu odpowiedziała?
-Że też go kocha.- wychrypiała Kim.
-Dokładnie, a potem się pocałowali.- mówiłem gładząc ją po włosach, tak się bałem że ją stracę, że już nigdy nie zobaczę, że nie zobaczę już jej pięknego uśmiechu, ani nie usłyszę jak się śmieje. Spojrzałem w oczy blondynki, te piękne brązowe oczy, ona również patrzyła w moje, powoli otworzyła usta i wydusiła z siebie ledwo słyszalne.
-Kocham cię.
***************************************************
Sorki że taki krótki xd 
Co do tego czy Kim przeżyje sama nie wiem, ponieważ mam pomysł na nowe opowiadanie, a nie wiem czy bym się wyrobiła xd
Ewka <33

niedziela, 8 września 2013

Nowy blog!

Słuchajcie, słuchajcie! Ogłaszam że razem z Karoliną założyłyśmy bloga o Violi( o informacjach)! Zapraszam serdecznie na tego oto bloga http://wszystko-o-violi-i-tini.blogspot.com/ mam nadzieję że zaszczycicie nas swoja obecnością!
Nie no dobra coś mi odbija xD ale serio zapraszam na bloga :**
Ewka <33

Nowy bloga !

Słuchajcie, słuchajcie! Ogłaszam że razem z Karoliną założyłyśmy bloga o Violi( o informacjach)! Zapraszam serdecznie na tego oto bloga http://wszystko-o-violi-i-tini.blogspot.com/ mam nadzieję że zaszczycicie nas swoja obecnością!
Nie no dobra coś mi odbija xD ale serio zapraszam na bloga :**
Ewka <33

wtorek, 3 września 2013

Ważne !

Słuchajcie Miśki z powodu że zaczął się rok szkolny rozdziały będą pojawiały rzadziej, chyba tylko jeden na tydzień. Gdyby nie to że idę do pierwszej gimnazjum to by były częściej, bo znała bym już nauczycieli i ich taktykę, a teraz co nic o nich nie wiem :p. No to chyba tyle co mam do powiedzenie xD. 
No ale jeszcze na pocieszenie zdjęcie Leo :3
Ale że kocham jeszcze Rossa to oto jego zdjęcie *-*


A patrzcie tutaj, moi idole razem :D

Ewka<33


poniedziałek, 2 września 2013

Rozdział 28

Nagle usłyszałam jakiś dziwny dźwięk, dochodzący z balkonu, ja i Grace popatrzyłyśmy po sobie, a po chwili wyszłyśmy na zewnątrz, pod balkonem zastaliśmy tłumy, fanów i dziennikarzy.
-Emmm co tu się dzieje?- zapytałam szeptem Grace.
-Nie wiem.- odpowiedziała mi równie cicho.
-Chcemy koncertu!- zaczęli krzyczeć fani, zaskakująco dobrze znają nasz język.
-Kim! Co tu się stało?!- wydarł się Jack który właśnie wszedł do naszego pokoju.
-Co nie że coś tu nie gra?- zapytałam się patrząc na pomieszczenie.
-Ten pokój jest zdemolowany!- krzyknął.
-Nie to nie to! A teraz choć na balkon.- powiedziałam patrząc na publiczność. Brunet przyszedł do nas i przytulił mnie od tyłu.
-Co oni tu robią?- zapytał się szeptem, zerkając na ludzi.
-Chcemy koncertu!
-Już wiesz co tu robią.- odpowiedziałam.
-Ej co się stało w waszym pokoju?- zapytał się Jerry, który przed chwilą przyszedł.
-Jest zdemolowany!- odpowiedziała mu Grace.
-Nie to nie to.- powiedział Martinez.
-Co nie to coś innego.- dołączyłam się do latynosa.
-Dobra nie ważne co się stało z naszym pokojem. Powiedzie co mamy z nimi zrobić?- warknęła brunetka.
-Chcą koncertu to dajmy im koncert.- powiedziałam i popatrzyłam na przyjaciółkę, a ona tylko kiwnęła głową na tak. Wypchałyśmy chłopaków z balkonu, ja włączyłam na laptopie muzykę, po czym podłączyłam go do głośników i zaczęłyśmy z Grace śpiewać. Ja śpiewałam jako pierwsza, a moja przyjaciółka jako druga. Muszę przyznać że świetnie się razem bawiłyśmy.
-Wyszło wam genialnie.- powiedział Jack, jak weszłyśmy do pokoju, po czym pocałował mnie w policzek.
-My musimy już lecieć.- powiedział Jerry i razem z Jackiem wyszli z pokoju.
-Kim! Dzisiaj mamy iść na plan!- krzyknęła moja przyjaciółka po czym obje pobiegłyśmy do studia.

/Wieczorem/

Przyszłam wykończona z planu, od razu jak weszłam do pokoju walnęłam się na łóżko i zasnęłam.
***************************************************
Sorki że taki krótki ale nie mam weny :(
Jak tam po rozpoczęciu?
Ewka <33